balzak balzak
143
BLOG

Freemanie

balzak balzak Polityka Obserwuj notkę 13

 

 

Chciałem odpowiedzieć na Twoim blogu, ale się nie udało. Musiałbym się gdzieś tam zarejestrować, na jakimś googlu, czy cholera wie. Może jednak przeczytasz – mam nadzieję, bo zdaje się, że tu czasem bywasz.

 

Trafiłem na Twój blog przez linka od Twojej „ulubionej koleżanki” z S24 : )

 

O co Ci chodzi? Że Igor Janke dostał order?Bo kiedyś Go lubiłeś, a teraz już mniej?

 

Sam piszesz, że członkiem NZS-u nie byłeś. Ja byłem – tego pierwszego, z początków lat 80-tych. Żadnym tam „vipem”, jak Leszek Sopot, którego też zresztą szanuję, jak Ty, choć często się z Nim nie zgadzam. Nie mam zamiaru pisać o swojej martyrologii, bo szanuję swoją anonimowość, a tylko zrzucając maskę jest sens pisać o sobie.

 

 NZS był czymś wyjątkowym. Moim zdaniem wartościowszym nawet od Solidarności, bo mniej „socjalnym”, a bardziej skierowanym na propagowanie świadomości historycznej i politycznej (geopolitycznej). Rok 81 był dla mnie przyspieszonym kursem historii. Dzięki NZS-owi poznałem, choćby historię i ludzi Poznańskiego Czerwca. Ludzi, którym nie dane było doczekać roku 89.

 

Nie da się wręczyć orderów wszystkim, którzy na nie zasłużyli. Nie da się uczciwie rywalizować na zasługi. Pisałem u Red. Jankiego i tutaj powtórzę, że licytowanie się na długość odsiadek w więzieniach jest żałosne. Bywało, o czym doskonale wiesz, że ludzie, którzy wcale nie działali w opozycji znaleźli się gdzieś tam w złym miejscu i czasie. Dostali po „twarzy” (delikatnie pisząc), a nawet trafili do więzień. Opisywał coś takiego na S24, choćby Legionista Taki był system. Oczywiście, że należy współczuć, a nawet rozważyć odszkodowania. Z tym, że to jeszcze żadna zasługa.

 

Zasługą była świadoma działalność opozycyjna, a nie doznane krzywdy.

 

Ja popieram nominacje Prezydenta. Są tam ludzie publiczni, dziennikarze. To, jak chciałbym wierzyć, jest dla nich zobowiązaniem do propagowanie środowiska i działań NZS-u – nadal pomijanego w oficjalnych opracowaniach. 

 

Nagrodzenie jakiegoś „maćka”, czy „balzaka” z „pcimia małego” miałoby znaczenie tylko dla nich samych. Nagrodzenie ludzi, którzy przebili się do świateł ramp, może mieć znaczenie  większe, bo symboliczne dla ruchu i edukacyjne dla następnych pokoleń.

 

Pozdrawiam.

balzak
O mnie balzak

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka